Kilkadziesiąt lat temu problem z pluskwami w krajach rozwiniętych został rozwiązany – wytępiliśmy je niemal całkowicie. Nikt nie spodziewał się ich powrotu – nie przewidzieliśmy, że populacja tych uciążliwych owadów znacznie wzrośnie i spowoduje spustoszenie i zamęt w naszym nowoczesnym społeczeństwie. Dziś pluskwy, już doskonale przystosowane do życia wśród ludzi, mają ogromny wpływ na to, jak mieszkamy, pracujemy i podróżujemy – niejednokrotnie słyszy się niepokojące historie o właścicielach domów i mieszkań, którzy ponieśli znaczne koszty związane z usunięciem szkodników. Jeśli jesteś zarządcą nieruchomości, właścicielem hotelu/ motelu, pracujesz w akademiku, kinie, szpitalu, czy noclegowni też z pewnością nie raz zetknąłeś się z tym tematem. Nikt nie może i nie powinien czuć się bezpiecznie w obliczu plagi pluskiew – epidemia atakuje zarówno nasze codzienne jak i biznesowe życie. Niestety nie tylko pluskwy stanowią problem. Nawet metody ich dezynsekcji budzą kontrowersje – istnieją doniesienia, że substancje chemiczne użyte podczas źle przeprowadzonego zabiegu likwidacji pluskiew spowodowały śmierć kilku turystów za granicą. Z kolei grzejniki konwekcyjne o dużej mocy, stosowane do usuwania owadów były przyczyną pożaru, który strawił dom w Ohio (Stany Zjednoczone). Dlatego ten artykuł ma na celu dostarczenie rzeczowych informacji na temat pluskiew, co mamy nadzieję, pozwoli ochronić Państwu własne rodziny, współpracowników i klientów.
BIG COMEBACK – odrodzenie pluskiew w Polsce i na świecie
Przez dziesięciolecia uważano, że pluskwy nie stanowią już problemu. Stało się tak na skutek wprowadzenia (na szeroką skalę) w lach 40. XX wieku dichlorodifenylotrichloroetanu (DDT). DDT to pestycyd o działaniu owadobójczym, który okazał się niezwykle skuteczny przeciwko pluskwom domowym. Dopiero po latach wykazano jego trujący wpływ również na ludzi – środek został zakazany po raz pierwszy w Norwegii i Szwecji w 1970 r., w Polsce w 1976 r. Po wprowadzeniu zakazu pluskwy zaczęły rozprzestrzeniać się na nowo w hotelach, biurach, kinach, a także budownictwie miejskim. Dziś mówi się już o epidemii pluskiew, z którą starają się walczyć światowe organizacje (np. Agencja Ochrony Środowiska czy Światowa Organizacja Zdrowia), m.in. za pomocą projektów informacyjnych i edukacyjnych. Odbywają się także liczne konferencje i programy mające na celu wypracowanie zaleceń dotyczących postępowania z pluskwami w zakładach pracy, omówienia sposobów na radzenie sobie z pluskwami w szkołach i mieszkaniach komunalnych, edukowanie osób starszych i niepełnosprawnych, itp. W wyniku epidemii powstało wiele stron internetowych o pluskwach, a firmy DDD poszerzyły swoje usługi o działania obejmujące ich zwalczanie. Obecnie najskuteczniejszą metodą pozbycia się pluskiew z domu, biura lub innych pomieszczeń jest proces dezynsekcji przeciwko pluskwom, czyli odpluskwianie.
Jak i dlaczego pluskwy stały się problemem?
Żeby to zrozumieć konieczne jest poznanie ich pochodzenia i trybu życia. Pluskwy domowe (Cimex lectularius) należą do rodziny pluskwowatych – owadów żywiących się wyłącznie krwią. Uważa się, że pluskwy pojawiły się w czasach przed naszą erą w jaskiniach, gdzie żerowały na nietoperzach. W momencie, gdy jaskinie zaczęli zamieszkiwać ludzie, pluskwy ewoluowały i przeszły z krwi zwierzęcej na ludzką. Wraz z człowiekiem przeniosły się do cywilizowanych kultur. Pluskwa ma pięć stadiów rozwojowych, z których każdy wymaga krwi, by przejść do następnego etapu. Przemiana z jaja w postać dorosłą trwa średnio ok. 37 dni, a dorosłe osobniki są w stanie przeżyć nawet rok, przy czym długość ich życia jest w dużej mierze zależna od dostępu do pokarmu i temperatury otoczenia. Ostatnie badania laboratoryjne wykazują, że głód zmniejsza przeżywalność pluskiew. Owad pozbawiony krwi przeżyje średnio ok. 70 dni, choć to raczej odwodnienie a nie brak substancji odżywczych powoduje śmierć. Pluskwy żerują w czasie, gdy większość ludzi głęboko śpi – to jest między północą a piątą nad ranem. Swoje ofiary wyczuwają za pomocą temperatury ciała i dwutlenku węgla, który jest wydzielany podczas oddychania. Są znane z tego, że wykrywają żywiciela z odległości ok 1m – mogą się też poruszać i pokonać większe odległości w celu trafienia na człowieka. Po zlokalizowaniu ofiary pluskwy używają aparatu gębowego, by wgryźć się w jej ciało. Pierwsze ugryzienie zwykle nie jest udane, owad potrzebuje kilku, by zaspokoić głód. W efekcie osoba ugryziona przez pluskwę znajduje kilka śladów w jednym obszarze. Pluskwy potrzebują od 5 do 10 minut, by dostatecznie się napoić. Zaraz po tym insekt udaje się do swojej kryjówki, gdzie trawi pokarm. Pluskwy mają też zwyczaj łączyć się w pary niedługo po zaspokojeniu głodu. Po jednym posiłku i sparowaniu z samcem, samica jest w stanie złożyć do 20 jaj. Jeśli warunki są sprzyjające aż 97% z nich wykluje się pomyślnie – pluskwy są zatem w czołówce wśród owadów, jeśli chodzi o szybkość rozmnażania się.
Pozbądź się pluskiew domowych. Dzwoń po profesjonalną dezynsekcję przeciwko pluskwom +48 795 904 723
Wygląd zewnętrzny pluskwy, czyli jak wygląda pluskwa domowa
Pluskwowate to rodzina obejmująca ok 100 różnych gatunków, głownie w regionach tropikalnych i subtropikalnych. W Polsce wyróżnia się 4 gatunki, z których największym utrapieniem jest pluskwa domowa (często nazywana też pluskwą łóżkową) występująca wyłącznie w budynkach i obiektach zamieszkiwanych przez ludzi. To niewielki owad, osiągający ok 4 – 6 mm długości i 3 mm szerokości. Jej ciało ma owalny, płaski kształt i jest żółto brunatne (po pożywieniu krwią zmienia barwę na ciemnobrązową i znacznie się powiększa – przypomina wtedy nadmuchany balonik). Na niewielkiej głowie znajdują się małe oczy i wyraźnie widoczne, nitkowate czułki. Przednia para skrzydeł pluskiew uległa redukcji do postaci drobnych łusek, z kolei tylne skrzydła zanikły zupełnie. Pluskwy poruszają się dzięki trzem parom zwinnych odnóży, zakończonych haczykami, które wczepiają w powierzchnię i ciało żywiciela. Posiadają też gruczoł, który produkuje oleisty płyn. Jego zapach przywodzi na myśl kolendrę siewną lub gnijące maliny – można go poczuć, jeśli populacja jest już stosunkowo duża.
Jak wykryć pluskwy – podajemy kilka sposobów na usunięcie pluskiew
Niestety o tym, że dzielimy przestrzeń z pluskwami dowiadujemy się najczęściej dopiero po przebudzeniu i zaobserwowaniu śladów po ugryzieniach. Wiadomo jednak, że nie jest to najlepsza metoda na ich wykrywanie – wszyscy wolelibyśmy uniknąć ugryzień. Poza tym badania wykazują, że reakcje ludzi na ukąszenia tych konkretnych owadów są różne – u niektórych ślady pojawiają się dopiero po kilku dniach, u innych od razu i bardzo swędzą, a czasem nie pojawiają się w ogóle. M.in. z tego powodu ugryzienia pluskiew domowych tak często przypisuje się innym pasożytom lub interpretuje jak alergie na żywność/kosmetyki/środki czystości. Żeby znaleźć pluskwy trzeba przede wszystkim wiedzieć, jak wyglądają, ale o tym pisaliśmy już wyżej. Zwracaliśmy jednak uwagę na wygląd dorosłych osobników i warto dodać, że młode pluskwy (tzw. nimfy) są półprzezroczyste, białawo-żółte, z kolei jaja mają biały lub beżowy kolor i wielkością przypominają główkę szpilki. Wskazówką świadczącą o obecności pluskiew mogą być półprzezroczyste skorupy, w różnym rozmiarze (ale widoczne gołym okiem) znajdujące się wzdłuż szwów materaca, za zagłówkiem łóżka, wzdłuż listew przypodłogowych, w sękach drewnianego łóżka. To egzoszkielet, który pluskwy zrzucają podczas linienia. Po posiłku pluskwy spędzają czas na trawieniu i wydalaniu (oraz składaniu jaj) – pozostawiają plamy kałowe o ciemnym zabarwieniu, zgromadzone po 10 lub więcej w jednym obszarze. W ramach poszukiwania odchodów należy sprawdzić przede wszystkim nasze łóżko i kanapę (pluskwy kryją się zwykle w ulubionych miejscach swoich żywicieli), ale także otwory w ścianach, gniazdkach elektrycznych, za obrazami, przy krawędzi wykładziny, za luźną tapetą, pod klimatyzatorem, za grzejnikami, na wierzchu plisowanych zasłon.
Pluskwy – plaga w hotelach, motelach i innych miejscach nocowania
Jedną z branż najbardziej dotkniętych plagą pluskiew jest hotelarstwo. Mimo że właściciele i pracownicy hoteli przyjęli już tysiące zgłoszeń o obecności pluskiew w pokojach, szacuje się, że takich będzie znacznie więcej. W latach 2000 – 2001 w Stanach Zjednoczonych (z tego kraju znamy statystyki, ale spodziewamy się, że Polska nie odbiega pod tym względem od USA) odnotowano trzystu procentowy wzrost takich zgłoszeń, siedemdziesięcioprocentowy wzrost w latach 2001 – 2002, i taki sam w latach 2002 – 2003. Już od kliku lat przedstawiciele branży hotelarskiej biorą udział w licznych dyskusjach o kontroli i sposobach zapobiegania pluskwom. Mają ku temu dobre powody. Choć przeświadczenie, że pluskwy osiedlają się wyłącznie w miejscach o niskim standardzie sanitarnym jest błędne, żyje w świadomości ludzi do dziś. Poza tym nikt z nas nie chce odwiedzać hotelu, skąd może przenieść pluskwy do własnego domu. To jasne, że plagi pluskiew w hotelach mają negatywne konsekwencje – szkodzą reputacji obiektów, narażają hotel na koszty wynikające nie tylko z utraty klientów i rozpraw sądowych, ale prowadzą do konieczności przeprowadzenia dezynsekcji (i mowa tutaj o kilku, a nie jednym zabiegu – tylko kilkukrotna dezynsekcja daje 100% gwarancję). Wczesne wykrywanie pluskiew ma tutaj ogromne znaczenie, dlatego pracownicy hoteli powinni być edukowani w zakresie rozpoznawania śladów po pluskwach i działań, jakie należy w takiej sytuacji podejmować. Hotel musi przede wszystkim zapobiegać pluskwom i mieć strategię działania na długo przed ich pojawieniem się, wiedzieć jak reagować i jak rekompensować gościom niedogodności. Na problemy z pluskwami w hotelach szybko odpowiedział rynek – można znaleźć różnorodne produkty, w tych ochraniacze na łóżka i spraye na pluskwy mające zapobiegać inwazji. Firmy DDD oferują dezynsekcje prewencyjne (z których warto korzystać), a w czasie ich przeprowadzania hotel wystawia „tarczę ochronną”, która informuje gości o prowadzonych działaniach i utwierdza w przekonaniu, że hotel jest bezpieczny, bo prowadzi szeroko zakrojone działania profilaktyczne.
Pluskwy są zagrożeniem dla Twojej branży – ich inwazja nie ogranicza się do hotelarstwa
Jak wspominaliśmy – plaga pluskiew nie jest wynikiem brudu, czy niehigienicznych warunków. Insekty rozprzestrzeniają się w akademikach, domach jedno- i wielorodzinnych, kinach, szkołach, szpitalach, budynkach administracyjnych, samolotach, salonach fryzjerskich – wszędzie, gdzie ludzie mieszkają, pracują, robią zakupy – zwyczajnie przebywają. Jeśli prowadzisz własny interes, powinieneś zdawać sobie sprawę z konsekwencji związanych z obecnością pluskiew. Dla pracodawców fala skarg i alarmów (na temat pluskiew) ze strony pracowników z pewnością będzie problematyczna – już sama myśl o pasożytach w miejscu pracy wywołuje dreszcz i wprowadza atmosferę strachu. Spostrzegawczy pracodawca szybko postawi na działania profilaktyczne, w tym na edukację swoich pracowników. Zadbanie o to, by pracownicy mieli podstawowe informacje na temat wyglądu i nawyków pluskiew jest w zasadzie proste, a gwarantuje pracodawcy dodatkową ochronę, która może zatrzymać inwazję, zanim się rozprzestrzeni. Takie działania być może zmotywują pracowników także do wykonywania inspekcji we własnych domach, co jest kluczowe, ponieważ najczęstszym źródłem insektów w pracy są właśnie domy pracowników (z których Ci przenoszą je w inne miejsca). Wreszcie – stawiając na edukację pracodawca może uniknąć poczucia paniki – doinformowani pracownicy wiedzą, że pluskwy mają ograniczoną mobilność i istnieją sposoby na radzenie sobie z nimi. Warto również zadbać o sposób raportowania – pracownicy nie powinni czuć się niekomfortowo, gdy donoszą o incydentach związanych z pluskwami. Jeśli natomiast twierdzą, że źródłem pluskiew jest ich współpracownik, pracodawca musi wykazać się taktem, potraktować zgłoszenie poważnie i podjąć odpowiednie kroki, ale w sposób, którego „posądzany pracownik” nie odbierze jak nękanie. Ponadto pracodawca powinien zastanowić się, co zrobić, by podobne zdarzenie nie miało miejsca. Rozważając opcje, sugerujemy, by pracodawcy nie proponowali zabiegów dezynsekcyjnych „posądzanym pracownikom” w ich własnych domach – to mogą być wysokie koszty (a nie wiemy, czy pracownik jest na nie gotowy), a poza tym nie mamy gwarancji, że nieświadomie on lub członek jego rodziny nie przyniósł pluskiew z innego miejsca (z kina, teatru, domu znajomych). Pracodawca powinien także unikać dyscyplinowania pracowników, których nie stać na dezynsekcję – takie działania mogą prowadzić do oskarżeń o dyskryminację i roszczeń z tego tytułu. Wreszcie – pracodawca powinien mieć solidny plan działania w razie inwazji pluskiew. Oczyszczenie miejsca pracy jest kluczowe i prawnie wymagane. Tutaj zalecamy konsultację z profesjonalnymi firmami DDD, które po analizie ryzyka wprowadzą odpowiednie metody zwalczania pluskiew.
Pluskwy w blokach, wieżowcach, na osiedlach, mieszkaniach na wynajem
Jako zarządca wspólnoty mieszkaniowej lub najemca domu czy mieszkania masz obowiązek zadbać o bezpieczeństwo w zarządzanym przez Ciebie obiekcie, w tym o to, by był wolny od pasożytów takich jak pluskwy. Jeśli tego nie zrobisz, możesz spotkać się z oskarżeniem o zaniedbanie czy oszustwo, które negatywnie wpłyną na Twój wizerunek. Ponadto działania profilaktyczne generują niższe koszty niż zabiegi dezynsekcyjne, które zazwyczaj muszą być wykonywane kilkukrotnie, by przynieść oczekiwane efekty. Poniżej kilka rad, które mogą Ci się przydać:
- Czas jest najważniejszy. Powinieneś reagować szybko niezależnie od wielkości populacji. Pluskwy mogą rozprzestrzenić się na inne mieszkania/ obiekty w Twojej nieruchomości w zastraszającym tempie.
- Edukuj pracowników (np. sprzątaczki) i samych mieszkańców na temat pluskiew – im więcej osób wie o zagrożeniu, tym szybciej będzie można je zidentyfikować.
- Zachęcaj do regularnej inspekcji mieszkań – pamiętaj, że łóżka i kanapy są najczęstszym miejscem bytowania pluskiew (Nie zapomnij o własnym mieszkaniu). Każde mieszkanie znajdujące się w pobliżu tego zainfekowanego jest narażone.
- Jeśli zidentyfikujesz źródło, warto wcześniej wysłać grzeczne zawiadomienie do mieszkańca lub mieszkańców informujące o planowanej dezynsekcji.
- Skorzystaj z pomocy profesjonalnej firmy DDD, która zadba nie tylko o zlikwidowanie pluskiew, ale przygotuje niezbędną dokumentację prowadzonych działań, która może przydać się w przypadku roszczeń finansowych od mieszkańców.
- Prowadź własną dokumentację na temat wprowadzanych działań profilaktycznych, przypisywanych obowiązkach, warunkach sanitarnych, kosztach związanych z zabiegami dezynsekcyjnymi itd. i domagaj się potwierdzania ich przez mieszkańców – dzięki temu nie bierzesz na barki całej odpowiedzialności.